sobota, 20 stycznia 2018

(Nie)Tylko dla singielek - Trzymaj poziom

Witajcie, Księżniczki

wyglądam przez okno i robi się biało. Wygląda na to, że chociaż przez jakiś czas będziemy mieli prawdziwą zimę. Pamiętam, jak przed laty, kiedy chodziłam  szkoły średniej, wybraliśmy się z przyjaciółmi, w świąteczny dzień odwiedzić kolegę. Była piękna pogoda. Świeciło słońce, śnieg pokrywał gałęzie drzew, skrzypiał pod butami. Przechodziliśmy właśnie pod jakimś drzewem, kiedy kolega zatrzymał mnie i pokazał mi coś nade mną. Podniosłam głowę, a on pociągnął za gałązkę i spuścił na mnie wielką, białą, zimną czapę :). Marzy mi się taka zima.

Do rzeczy. Dzisiaj będzie o kompromisach. Chyba każda osoba, która żyje w związku małżeńskim, albo się do niego przygotowuje, powie, że ciągłe przebywanie z drugą osobą, polega na osiąganiu kompromisów.

Jednak nie zawsze należy je stosować. Śmiejemy się, kiedy dziewczyny tworzą listy oczekiwań wobec swojego potencjalnego kandydata na męża. Czekają na księcia z bajki. Ideałów nie ma, ani wśród mężczyzn ani wśród kobiet (oczywiście tutaj, na ziemi). Każdy ma jakieś wady, przyzwyczajenia... Są jednak takie cechy, o które powinniśmy zabiegać. Dla własnej ochrony. Ja, na przykład, chciałabym, aby mój mąż był osobą wierzącą. Będąc razem mamy się nawzajem umacniać i prowadzić do zbawienia a nie odwrotnie. 

"Nie sprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo" 2 Kor 6, 14
Prawdą jest, że druga osoba może się nawrócić. Ale co jeśli się nie nawróci i jeszcze zacznie mnie odciągać od wiary, albo mi w niej przeszkadzać, albo utrudniać? Mnie albo dzieciom? 

Drugą dość istotną kwestią jest mieszkanie ze sobą przed ślubem. Ostatnio zadałam sobie pytanie, kto jest dla mnie ważniejszy. Pan Bóg czy drugi człowiek. Skoro Pan Bóg, to czy potrafię zrezygnować z pełnego uczestnictwa w Eucharystii i nie przystępować do Komunii Świętej? Czy ważniejsza jest dla mnie relacja z drugim człowiekiem, czy czyste sumienie? Poza tym skoro Pan Bóg będzie na pierwszym miejscu, to reszta też się poukłada.

Warto mieć swoje wartości i bronić ich. Albo ufamy Bogu albo nie.
"Za pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczeniaWiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazując braków." Jk 1, 2-4
Drogie Księżniczki, nie szukajcie na siłę, nie bójcie się poczekać na właściwego mężczyznę. Skoro jest synem samego Boga, to niech będzie Księciem :)

Pozdrawiam, pamiętam w modlitwie
Księżniczka 

niedziela, 14 stycznia 2018

Być kobietą pewną siebie_cz. I

Witajcie Księżniczki,

zgodnie z obietnicą dzisiaj będzie część pierwsza o pewności siebie. 
We wczorajszym wstępie zasugerowałam, jakie mogą być przyczyny jej braku natomiast dzisiaj spróbujemy się zastanowić, kiedy ta niepewność nas dopada. Z pewnością często ;).

Może to być przed wystąpieniami publicznymi, nawet jeśli jesteśmy dobrze przygotowane, to jednak myśl, że ktoś będzie nas oglądał, słuchał i oceniał sprawia, że człowiek najchętniej by uciekł.
Może to być wtedy, kiedy musimy wejść w nieznane środowisko. Może być podczas spotkań z mężczyznami, szczególnie, kiedy są dość atrakcyjni i kiedy to od nich bije pewność siebie (czasami złudna). Może być w kontakcie z dziećmi. Dzieci potrafią być dosadnie szczere i bezpośrednie. 
Niektóre z nas nie czują się zbyt pewnie pod przenikliwym spojrzeniem szefa.

Warto zwrócić uwagę, że większość tych przyczyn zawsze ma związek z drugim człowiekiem. To strach przed tym, co powiedzą inni, jak zareagują na naszą osobę sprawia, że od razu wszystkie nasze kompleksy i słabości dochodzą do głosu i zagłuszają nasz zdrowy rozsądek. A przecież te osoby często same znajdują się w podobnej sytuacji.

"Wtedy poznasz, że Ja jestem Panem, i nie zawiodą się ci, którzy mi ufają" Iz 49,23
Będąc córkami Boga musimy Mu zaufać. Wczoraj pisałam, że nieprawidłowa relacja z ojcem dla dziewczynki jest traumą, bo to on jest pierwszym mężczyzną, który buduje jej pewność przez swoją miłość, przez potwierdzenie jej piękna. Jeśli mamy ten kontakt utrudniony, ale także wtedy, kiedy był on normalny, to my kobiety musimy zwrócić się do Boga Ojca i spojrzeć na siebie Bożymi oczyma. 

"Wiemy przecież, że tym, którzy kochają Boga i którzy zostali powołani zgodnie z Jego wcześniejszym zamysłem, wszystko służy dla ich dobra" Rz 8, 28
Renee Swope w swojej książce, o której wspominałam wczoraj, pisze, że warto ją rozważyć wraz z przyjaciółkami. Z racji tego, że niełatwo jest nam spotkać się osobiście, wykorzystam tutaj kilka jej wskazówek. 


Przemyślcie, czy brak wiary w siebie sprawił, że nie podjęłyście się lub nie wykonałyście jakiegoś zadania i zastanówcie się,  kiedy czujecie się niepewnie - czy potraficie przywołać jakieś konkretne zdarzenie, które miało na to bezpośredni wpływ.

"Panie modlę się o serce odważne w Chrystusie. Przeprowadź mnie od wiary w Ciebie do zawierzenia Tobie. [...] Ci, którzy Tobie ufają, nie będą zawiedzeni." Modlitwa Bożymi obietnicami, fragment, Renee Swope, tamże
Ciąg dalszy nastąpi :)
Pozdrawiam i pamiętam w modlitwie
Księżniczka

sobota, 13 stycznia 2018

NOWY CYKL - Być kobietą pewną siebie_ wstęp

Witajcie, Księżniczki,


Nowy Rok przynosi nowe pomysły. W drugi weekend miesiąca z reguły pojawiały się tutaj jakieś posty z zakresu tematyki "praktyczno-poradniczej" jednak ostatni czas nasunął mi pewną ideę.

Każdej z nas często i w różnych sytuacjach brakuje pewności siebie. Powodów takiego stanu jest wiele. Jednym z nich może być zaburzona relacja z ojcem, przez co już od dziecka możemy czuć się niedoceniane, odrzucone. W efekcie skutkuje to tym, że także w dorosłym życiu ciągle będziemy robić wiele rzeczy tylko po to, żeby przypodobać się innym. Będzie się nam wydawało, że dzięki temu inni nas pokochają, zaakceptują, docenią. A przecież tak naprawdę powinno się nas kochać już za sam fakt naszego istnienia.

Dzisiaj znalazłam uderzający cytat:
"To rzadki przypadek, żeby doceniono kogoś za to, że po prostu jest, a nie za to, co potrafi lub co inni mogą zyskać dzięki niemu. Do jakiego więc dochodzimy wniosku? Często uważamy, że w naszym sercu nie ma niczego, co warto byłoby poznać. Kimkolwiek lub czymkolwiek jest tajemnica naszego "ja", jesteśmy w stanie ją zgłębić." Eldregde, Curtis The Sacred Romance
Czy możemy zrobić coś, żeby zyskać prawdziwą pewność siebie? Taką płynącą z wiary, z dumy (nie mylić z pychą i zarozumialstwem), że jesteśmy córkami Króla? W jaki sposób mamy docenić same siebie i zaakceptować takimi, jakie jesteśmy?


Odpowiedzi na tego typu pytania, będę starała się udzielić w kolejnych postach. Oczywiście, nie będą to tylko teorie wyssane z palca. Pomoże mi w tym, między innymi, książka Renee Swope Kobieta pewna siebie. Jak przestać w siebie wątpić i zacząć żyć? Edycja Świętego Pawła 2015

Jeżeli czujecie, że jest to temat dla Was, zapraszam do lektury zarówno książki, jak i bloga.

Pierwsza część już jutro!

Pozdrawiam i pamiętam w modlitwie
Księżniczka

niedziela, 7 stycznia 2018

Do celu - krok 5 - Gospodarowanie własnym czasem

Drogie Księżniczki,


po dwóch tygodniach świętowania, witam Was w Nowym Roku z kolejnym tematem do pracy nad sobą. Czas płynie, ciekawa jestem, czy udało się Wam, przez te kilka miesięcy wykorzystać jakoś wskazówki, które tu znajdujecie i zastosować je w Waszym życiu.

Dzisiaj będzie o tym, jak gospodarujemy własnym czasem. 
Nie wiem, jak wy, ale ja zauważyłam, że im mam go mniej, tym bardziej potrafię się zorganizować i więcej zaplanowanych czynności wykonać. Natomiast, kiedy wydaje mi się, że mam go dużo, wówczas zaczynam go marnować na niepotrzebne rzeczy, a potem wszystko robię w pośpiechu i o wielu sprawach zapominam.

Warto zatem przeanalizować sobie swój dzień. Sprawdzić, ile czasu zajmują nam jakie czynności, a ile minut jest marnowanych, bo na przykład szukamy kluczyków do samochodu, dokumentów, jakiejś części garderoby... a przecież gdybyśmy wracając do domu odkładali je zawsze na to samo miejsce, wówczas w pośpiechu zawsze byśmy je w tym miejscu znaleźli.
Może warto wyłączyć telewizor, komputer, Facebook, kiedy coś przygotowujemy, bo nas rozprasza. Przygotować sobie strój do ubrania dzień wcześniej, kiedy mamy chwilę oddechu. 

Mnie stresuje pakowanie, zawsze czegoś zapomnę i zawsze jest to rzecz, która może nie jest niezbędna do życia, ale przydaje się. Pewnie, że nie wyjeżdżam na lodowiec i wszystko mogę znaleźć w jakimś sklepie, ale po co wydawać niepotrzebnie pieniądze? Dlatego, kilka dni przed wyjazdem, kiedy jeszcze nie zaczynam się denerwować, na spokojnie przygotowuję sobie listę rzeczy, które mam zabrać ze sobą. Począwszy od tych najważniejszych, skończywszy na drobiazgach. Potem już tylko odhaczam kolejne pozycje.

Zatem, Księżniczki, sprawdźcie, co jest Waszym pochłaniaczem czasu, co możecie lepiej zorganizować, żeby mieć więcej czasu dla Boga, dla rodziny, dla przyjaciół, dla własnych pasji, na wypoczynek. Sprawdźcie, czy nie próbujecie złapać zbyt wielu srok za ogon, bo w efekcie z kilku z nich zostaną wam w garści tylko same pióra.


Życzę, żeby nigdy nie zabrakło nam czasu na to, co jest najważniejsze, żebyśmy nie zaniedbały ważnych relacji, ważnych rzeczy i zawsze miały też chwilę dla siebie.

Pamiętam w modlitwie
Księżniczka

poniedziałek, 1 stycznia 2018

Nowy Rok

"Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was - wyrocznia Pana - zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie."  Jr 29, 11

Drogie Księżniczki, 
życzę nam w Nowym Roku Bożego błogosławieństwa w naszym życiu, w naszych rodzinach. 
Życzę, aby spełniły się nasze marzenia, aby wokół nas było jak najwięcej życzliwych osób, abyśmy czuły się kochane i potrafiły kochać. 
Życzę nam ufności, że jakkolwiek potoczą się nasze drogi, zawsze będziemy na nich bezpieczne, bo nasz Ojciec nie dopuści, by stała nam się krzywda. 
Niech Pan obdarza każdą z nas pokojem w sercu i w relacjach z innymi. 
Życzę nam, aby nasza przyszłość była taka, jakiej oczekujemy według Bożych zamiarów. 

Pamiętam w modlitwie 
Księżniczka